On jest dwa lata starszy, mądry, towarzyski, zagadał kiedyś do mnie, zatrzymywał się, rozmawiał. Spotykaliśmy się na zajęciach dodatkowych, aż zaczęło mi go brakować w weekendy. Spodobał mi się z charakteru i wyglądu, a gdy się zakochałam, to zaczęłam go unikać, wychodzić, gdy on wchodził, wręcz uciekać. Powiedział koleżankom, że wie o tym, co się ze mną dzieje, że musi ze mną pogadać. Cały czas o nim myślę i marzę o wspólnej przyszłości, modlę się za niego. Jeśli nie miłość, to niech nas połączy przyjaźń. 16-latka
Skoro o nim marzysz, skoro on wie, że jest dla Ciebie kimś ważnym, to unikanie go jest już bez sensu. Nie jest logiczne, by marzyć o chłopaku i jednocześnie go odrzucać, unikać, uciekać. Nie dajesz w takim razie szans nawet na przyjaźń. Ale tak to już jest, że nie zawsze zachowujemy się logicznie. Bo może ta blokada jest do czegoś potrzebna? Jeśli nie potrafisz jej przezwyciężyć, to akceptuj obecną sytuację, snuj marzenia i czekaj na chwile odwagi lub na jego pomoc. Napisałaś, że modlisz się za niego, życzysz świętości, więc tym bardziej relacja przyjacielska będzie jak najbardziej na miejscu. Przestań go unikać, próbuj rozmawiaj. Pewnie, że nie będzie to łatwe, ale pozwól, by on pokierował rozmowami. Mów mu śmiało, że na przykład peszy Cię rozmowa z nim, masz jakąś blokadę, ale chcesz ją zlikwidować, bo zależy Ci na przyjaźni. Czas pokaże, czy ta przyjaźń przejdzie w inne uczucie, czy nie. W momencie, gdy zaczniecie rozmawiać, to przestań o wszystkim informować przyjaciółki. Tylko wtedy może się przyjaźń i uczucie rozwijać, jeśli to delikatna sprawa chłopaka i dziewczyny, a nie szkoły.
Zadaj pytanie: