Idziesz ulicą. Z przeciwka idzie ksiądz w komży, stule, na piersiach przed sobą trzyma złote pudełko. Niesie największy skarb.
Szczerze mówiąc, to już dzisiaj nie taki częsty widok, ale zdarza się. Czasem mijasz księdza, idąc do szkoły czy wychodząc z psem na spacer, czasem w szpitalu, na korytarzu czy w windzie. Ksiądz idzie z Panem Jezusem do chorego albo do umierającego. W bursie – tak nazywa się to pudełko uszyte z materiału tkanego złotą nicią – niesie Najświętszy Sakrament. Jak się zachować, mijając samego Pana Jezusa? Należy się po prostu przywitać. Tak jak życzliwie witamy się z mijanym znajomym, tak serdecznie trzeba pozdrowić Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Jak to zrobić? Mijając księdza, trzeba przyklęknąć na jedno kolano. Można dodać: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Nie mówimy: „Szczęść Boże”, bo przecież pozdrawiamy Pana Jezusa, a nie księdza. Czasem spotkasz księdza idącego z Panem Jezusem, jadąc w samochodzie. Wtedy wystarczy się przeżegnać. I jeszcze jedno – jeśli ksiądz z Panem Jezusem przychodzi do domu, bo ktoś jest ciężko chory i sam nie może pójść do kościoła, wtedy domownicy witają wyjątkowego Gościa przyklęknięciem przed Najświętszym Sakramentem. Niedługo ulicami polskich miast i wsi będzie przechodzić procesja z Bożym Ciałem, czyli z Najświętszym Sakramentem. Ci, którzy w procesji uczestniczą, oddają cześć Panu Jezusowi, a Ci, którzy procesję mijają, czy to przejeżdżając samochodem, czy przechodząc obok, powinni uklęknąć albo się przeżegnać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.