Co dzień mam dużo pracy. Nie tylko w szkole. W domu sprzątam po posiłkach, szykuję jei. Pakuje i rozpakowuję zmywarkę. Pilnuję młodszego rodzeństwa, Sprzątam pokój, uciszam, uspokajam, czyszczę, myję, czyli biegam za innymi. Wykorzystywana siostra
Mam nadzieję, że napisałaś ten list w wielkich nerwach. Bo wierzyć mi sie nie chce, że to wszystko robisz, a do tego szkoła, szkoła muzyczna, przyjaciele, o których wspominałaś wczoraj i jeszcze zauroczenie. Jeśli nawet tylko część informacji jest prawdą, to wejdziesz w dorosłość jak burza i poradzisz sobie ze wszystkim, szczególnie z prowadzeniem domu i obowiązkami wynikającymi z posiadania rodziny. Polecam, byś od czasu do czasu robiła awanturkę i rozdzielała obowiązki. Młodszych próbuj wciągać do obowiązków przez zabawę. Ogólnie skup się na młodszych, a najstarszego z braci bierz raczej na ambicję i żarty.
wymyślaj różne powiedzonka, które do niego trafią, wykorzystaj jego zainteresowania.
Np. resetuję wszystkie nieporozumienia i od dzisiaj liczę na ciebie, bo nie jesteś już dzieckiem. Liczę na ciebie i twoją męską pomoc. Jesteś z nas najsilniejszy, zrób to.
Pamiętaj, że maluchy zawsze lubią robić coś, co ich lekko przerasta. Jeśli zwracasz im uwagę, to zawsze z uśmiechem. Pomyśl, by najstarszy z chłopaków robił coś, co jest szybkie, konkretne i wymaga siły. Wynoszenie śmieci, mycie podłóg, odkurzacz. Tak to już bywa, że najstarsze z dziewczynek nie mogą być długo dziećmi, szybko przejmują odpowiedzialność. W dorosłym życiu są bardzo odważne i zaradne. Ty też taka będziesz. A teraz zachowuj się różnie- raz się kłóć, raz żartem i kpiną wpływaj na leni, skupiaj się na młodszych, by wytworzyć w nich nawyk porządku, obowiązkowość. Czasami rób strajk, nie za długi, ale jednak. Od czasu do czasu spokojnie proś o pomoc rodziców, by wprowadzili jakąś dyscyplinę. Wypisz obowiązki, zrób przydział, ale logiczny, bez przesady, by nie dać komuś czegoś, czego nie zrobi. Napisz to przejrzyście, w tabelce, kolorowo i pokaż rodzicom. Niech naniosą poprawki. Trzeba urządzić naradę rodzinną i to rodzice powinni ten przydział wyjaśnić. Warto też ustalić rozsądne kary na leniuchów. Zastanów się jednak, czy nie jesteś już tak dobra w pracach domowych, że drażni Cię nieporadność rodzeństwa. Może masz już typowo kobiecy nawyk, że narzekasz na nadmiar obowiązków, a jednocześnie wyręczasz innych, gderając przy okazji.
Zadaj pytanie:
.