Po spotkaniu z Matką Bożą, Hiacynta często siadała sama, zamyślona.

– Dlaczego nie chcesz się bawić? – pytali kuzynka i brat.

– Bo nie mogę przestać myśleć o tym, co ta Pani powiedziała, że mamy ponosić ofiary za nawrócenie grzeszników. Jak to zrobić?”

– Wiem! Złożymy ofiary z jedzenia i damy go owcom – zaproponował Franek. Innym razem, gdy Hiacynta zauważyła dzieci bardzo biednej rodziny, powiedziała: „Dajmy im nasz posiłek za nawrócenie grzeszników”. A po południu kiedy była już bardzo głodna, jadła gorzkie żołędzie dębowe. W upalne dni dzieci rezygnowały z picia wody. Najtrudniej było wtedy, gdy posądzono je o zmyślanie i kłamstwo, i aresztowano. Hiacynta bardzo płakała, brakowało jej mamy. – Nie płacz – powiedział Franciszek. – Ofiarujemy to Jezusowi za grzeszników.

Droga Krzyżowa, piątek 31 marca

W V tygodniu Wielkiego Postu ofiaruję Bogu:

…………………………………………………………………………………………………..

(tu wpisz swoje postanowienie)

W ten sposób chcę uratować tych, którzy czasem doprowadzają mnie do płaczu, którzy mnie o coś posądzają, obmawiają, śmieją się ze mnie.