nasze media Mały Gość 12/2024

PAP / Gabriela Szulik

dodane 03.03.2017 15:48

Dlaczego jedne odlatują, inne nie?

Jedne kosy już przyleciały, inne wcale nie odleciały. Dlaczego? Na to pytanie próbowali ostatnio odpowiedzieć niemieccy i polscy naukowcy.

Polacy obserwowali kosy mieszkające nad Biebrzą. Na początku marca przyleciał tam pierwszy kos z nadajnikiem telemetrycznym. W zeszłym roku pojawiły o bardzo podobnej porze. Nie wiadomo, gdzie zimował kos, który odleciał z Polski na przełomie września i października.

Przylot kosa, dzięki specjalnej antenie, odnotowano w naukowej bazie Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku w Gugnach w Biebrzańskim Parku Narodowym. Co roku naukowcy zakładają specjalne małe nadajniki (ważące ok. 2-3 gramy) ok. 20 ptakom. Dzięki temu można je obserwować.

Podobne obserwacje prowadzą naukowcy w Finlandii, Rosji, Czechach i w Niemczech.

Spośród kosów żyjących u nas, część odlatuje na zimę, część nie. Naukowcy próbują się dowiedzieć, dlaczego. Kos to pospolity ptak leśny. Jednak w ostatnich dziesiątkach lat coraz częściej żyją w miastach, coraz bliżej ludzi. Być może to jest przyczyna ich pozostawania na zimę. Ale to dopiero można będzie potwierdzić po kilku latach badań i  obserwacji.

W tym roku znowu 20 ptaków dostanie nadajniki

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..