My – redakcja i Wy – czytelnicy i uczestnicy Rorat. Po raz pierwszy w 90-letniej historii „Małego Gościa” pielgrzymowaliśmy razem. Zaprosiła nas Maryja.
Kwadrans przed dwunastą kaplica Cudownego Obrazu pękała w szwach. Ucze-stnicy zeszłorocznych Rorat „W domu Królowej” w sobotę 21 stycznia z całej Polski przyjechali na Jasną Górę. Ale nie z pustymi rękami. Ojcowie paulini wnieśli trzy wielkie kosze z prośbami i podziękowaniami. Wcześniej, w parafialnych kościołach, trafiły one do specjalnej skarbony roratniej. Teraz dotarły przed jasnogórski obraz. W sumie ponad 23 tysiące kolorowych kartek zaadresowanych do Matki Bożej. Mszy św. w kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył ks. Rafał Skitek, znany czytelnikom „Małego Gościa” z rubryki dla ministrantów. W kazaniu ks. Rafał przypomniał to, co działo się w czasie Rorat w ponad trzech tysiącach polskich parafii. – Przekonaliśmy się, jak pięknie jest mieć Mamę i Królową w niebie – powiedział. Po Mszy wspólnie nawiedziliśmy szopkę jasnogórską. Zaśpiewaliśmy tam jedną kolędę. A potem dłuuugo kolędowaliśmy jeszcze z Magdą Anioł w sali im. o. A. Kordeckiego. Nie zabrakło też piosenek roratnich z minionych lat, jak „Solo Dios basta” czy „uBoga droga”. Ostatnim punktem pielgrzymki, w niedzielę 22 stycznia, był wieczorny Apel Jasnogórski. Ks. Tomasz Jaklewicz poprowadził modlitwę w intencji wszystkich uczestników Rorat. – W tym domu Królowej dzieci poczuły się domownikami – zwrócił uwagę ks. Tomasz. – Jasnogórska Królowo, przygarnij je do swojego matczynego serca, chroń je przed brudem świata! Bądź Królową ich dni i nocy, bądź Królową ich rodzin, ich snów, marzeń, myśli i nadziei – zakończył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.