Maryja poprosiła trójkę dzieci, aby przez modlitwę i pokutę pomagały ratować grzeszników. Objawienia w Fatimie przypominają, że warto znosić cierpienia z miłości dla innych.
Kiedy patrzę na pastuszków z Fatimy, spoglądających poważnie ze starego zdjęcia, przypomina mi się film „Armagedon”. To tzw. film katastroficzny, w którym Ziemi grozi zagłada z powodu pędzącej w jej stronę asteroidy. Amerykańscy astronauci podejmują się ratowania ludzkości i promem kosmicznym wyruszają na asteroidę. Wiercą w niej dziurę, w środku zakładają bombę atomową i detonują. Następuje wielkie „bum”, a Ziemia zostaje ocalona przed katastrofą. Dowódcę wyprawy gra niezawodny Bruce Willis, który w filmie poświęca swoje życie, by zdetonować ładunek. Film pokazuje, że kilku zwyczajnych, ale odważnych i gotowych do poświęcenia ludzi może ocalić cały świat. Co to ma wspólnego z Hiacyntą, Łucją i Franciszkiem? Już wyjaśniam.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.