nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 05.01.2017 09:00

czwartek, 5 stycznia, 2017r.

Hau, Przyjaciele!
W domu ruch, zamieszanie, śmiech i łzy. Nawet drzemać nie można spokojnie, a przecież zima powinna być spokojna i senna. Z Pauliną to jednak niemożliwe. Już w Nowy Rok polały się łzy. Łkała do telefonu, gdy pytała bez końca przyjaciółki, czy on był dla niej miły podczas sylwestrowej zabawy, czy z nią tańczył, czy się wokół niej kręcił i ją wyróżniał. "No i po co?"- pytała bez końca zapłakana dziewczyna. Próbowałam ją polizać po policzku, by pokazać, jak współczuję i wspieram. Ale ukryła twarz, leżała na tapczanie i nie mogłam pomóc. Na szczęście echa afery dotarły do Pani. Przysiadła przy córce, długo ją głaskała, wzdychała, milczała. "Co tak wzdychasz?"- zapytała wreszcie Paulina. Pewnie chcesz mi dać mnóstwo dobrych rad, a ja ich wcale nie potrzebuję." Wtedy Pani powiedziała, że nie ma zamiaru przekonywać, radzić, tylko wspiera swoje dziecko. A wzdycha, bo przypomina sobie swoje porażki w tej dziedzinie. Minęło tyle lat, a to się ciągle pamięta. Tego się córka nie spodziewała. Aż się poderwała, otarła łzy i zaczęła dopytywać o szczegóły. Myślałam, że przez tę długą i serdeczną rozmowę nie będziemy mieli tego dnia kolacji, ale Pan się świetnie spisał, po chwili rodzinka siedziała przy stole, a co chwilę wybuchały salwy śmiechu, gdy rodzice opowiadali historie swoich nieudanych zauroczeń. Cześć, Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..