Idziemy z kolędą!

P ewnie różnie to wygląda w waszych parafiach. I chyba nie ma co porównywać, bo to bez sensu. Po prostu... chwytamy za dzwonek, bierzemy skarbonkę, kredę i w drogę! Warto pamiętać o czapce, żeby się nie rozchorować. Wygodne buty też wskazane. A tak w ogóle, zastanawialiście się kiedyś, jak ważna jest rola ministranta podczas kolędy? Zobaczcie sami. To wam jako pierwszym ludzie otwierają drzwi swoich domów. A wy jako pierwsi zapraszacie ich do modlitwy. Przesadzam? Wcale nie! Bo czy wspólne śpiewanie kolęd nie jest modlitwą? Jak wiele w nich mądrych i pięknych treści: o Dzieciątku Jezus, Świętej Rodzinie czy pasterzach. Komu jak komu, ale wam nie trzeba tłumaczyć, że ten, kto śpiewa, to... Chyba nie muszę kończyć, prawda? Śpiewajcie więc głośno i z serca. Tak, by słyszeli Was aniołowie w niebie. Swoją drogą, oni to dopiero muszą mieć repertuar. Jak się zbiorą wszystkie chóry anielskie, to... Może my też usłyszymy kiedyś, jak wyśpiewują „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Na taki koncert piszę się od razu. Ale wracamy do naszego śpiewania. Krótko i na temat. Panowie ministranci! Nie wstydzimy się i śpiewamy różne kolędy, nie tylko jedną. Obiecajcie mi, że w tym roku wszyscy postaramy się o nieco szerszy repertuar. Zgoda? Powiem wam szczerze, że jak byłem ministrantem, to musieliśmy znać po 3 zwrotki. Mówię całkiem serio. Ciekaw jestem, czy w którejś parafii panują jeszcze takie zwyczaje. I jeszcze jedno wam powiem. Pewnie wielu z was na drzwiach domów będzie pisać: C+M+B lub K+M+B. Pamiętacie, co oznaczają te litery? Te pierwsze nawiązują do łacińskich słów: „Christus mansionem benedicat”. Tłumaczymy je tak: „Niech Chrystus błogosławi to mieszkanie”. Wersja druga z literką „K” to inicjały trzech mędrców ze Wschodu: Kacpra, Melchiora i Baltazara, którzy przybyli do Betlejem, by pokłonić się Chrystusowi. Mówiłem, że wasza rola na kolędzie jest bardzo ważna. Jesteście wręcz niezastąpieni. Pan Bóg posyła was do rodzin, abyście głosili, że przyszedł na świat Jezus Chrystus, prawdziwy Zbawiciel człowieka. A zatem idźcie i głoście! Powodzenia, panowie ministranci!