Przyjaźniłyśmy się i dobrze rozumiałyśmy. Niestety, od jakiegoś czasu się nie dogadujemy. Przyjaciółka wpadła w złe, moim zdaniem towarzystwo, nie da się z nią pogadać, widzę, że się ze mną nudzi, nie ma dla mnie czasu, najchętniej zerwałaby kontakt, stawia różne warunki. Mam dosyć ich zboczonych rozmów, komentarzy. Kiedyś śmiałyśmy się z koleżanek, które siedziały na f-b, wpisywały zboczone komentarze, a teraz ona jest taka sama. Czuję się gorsza. Może powinnam być taka jak one? Gimnazjalistka
Radzę, byś absolutnie nie zaniżała swojej samooceny. Przecież dobrze wiesz, że jesteś fantastyczną dziewczyną, o bardzo ciekawych zainteresowaniach, że nie naśladujesz ślepo mody. Przecież to powody do dumy. A Ty z powodu typowych nastolatek chcesz się czuć gorsza? Ejże, poczuj dumę, bo masz ku temu powody! Do pewnego momentu byłyście z koleżanką nieco inne niż rówieśnicy. Ale ona nie jest Twoim sobowtórem. Ona jest inna. Chce dorastać jak typowa nastolatka, czyli z face bookiem, z niezbyt wysokich lotów rozmowami. Akceptuj ją taką, jaka jest. Może to już nie będzie przyjaźń, ale po prostu bliskie koleżeństwo. Nie odsuwaj się ani od niej, ani od koleżanek, bo człowiek jest istotą społeczną, potrzebuje kontaktów, szczególnie w młodości. Nie musisz się do nich upodabniać, ale nie odsuwaj się, nie spoglądaj na nie z góry, szukaj w nich dobrych stron.
Tak to jest, że szkolne przyjaźnie ulegają osłabieniu, to znowu zacieśnieniu. Zawsze druga osoba w pewnym momencie zaczyna nas drażnić. Po prostu akceptujemy ją z jej wadami, ale to nie znaczy, że jej słuchamy, że jej ulegamy, podporządkowujemy się.
Zwyczajne dziewczęce rozmowy o niczym, śmiech z byle czego- to też jest w życiu potrzebne. Nie do końca wiem, na czym owo „zboczenie” polega. Czy to bardzo obrzydliwe i męczące? Jeśli tak, to nie pouczaj, nie krytykuj, tylko z tego kpij i to inteligentnie. Ale zawsze pamiętaj o tym, by potępiać zło, ale nie osoby. Bo przecież dziewczyny są ofiarami pewnej mody. Ona i tak minie, a dziewczyny wyrosną na świetne kobiety. Pamiętaj o słowach papieża, by budować mosty a nie mury i pamiętaj, by nie podtrzymywać złej pamięci, tylko dobrą. Skupiaj się na tym, co dobre, a lekceważ to, co niedoskonałe.
Pan Bóg nie podsunie Ci przyjaciół o podobnych zainteresowaniach. Trzeba ich szukać. Zapewniam Cię, że nie jesteś jedyną 14-latką o takich zainteresowaniach, ale fakt, nie jest Was masa. Dlatego trzeba szukać. Cenić sobie koleżanki ze szkoły, a do refleksji, przemyśleń szukać nowych osób. Dopóki ich nie znajdziesz, to po prostu dbaj bardzo o swój rozwój, czytaj, pogłębiaj wiedzę, ale nie odsuwaj się od innych.
Zadaj pytanie: