Ponad 30 ludzi z kapitanem Lewisem i jego przyjacielem Wiliamem Clarkiem na czele wyruszyło na Dziki Zachód. Mieli dotrzeć aż do Oceanu Spokojnego.
Stany Zjednoczone na początku XIX wieku liczyły zaledwie kilkanaście stanów położonych nad brzegiem Atlantyku. Zachodnie tereny Stanów Zjednoczonych wciąż były niezbadane. Zamieszkałe przez Indian, formalnie należały do Hiszpanów, Brytyjczyków i Francuzów. W 1803 roku ambasador amerykański w Paryżu chciał od Francuzów kupić Nowy Orlean – miasto położone na południu, na lewym brzegu Missisipi. Tymczasem Napoleon odpowiedział inną ofertą. Zaproponował ambasadorowi kupno całego stanu Luizjana. 2 miliony km kw. za niewielkie pieniądze to była świetna okazja. Tajemnicze tereny Ameryki Północnej zamieszkane przez Indian wielu próbowało zbadać. W końcu ruszyła wyprawa, która miała dotrzeć do celu. Prezydent Stanów Zjednoczonych wybrał kapitana Lewisa na dowódcę wyprawy. Ten do ekspedycji zaprosił swojego przyjaciela Wiliama Clarka. Ponad 30 ludzi wyruszyło na tzw. Dziki Zachód. Mieli dotrzeć aż do Oceanu Spokojnego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.