Rzucają wszystkie obowiązki i pędzą witać Królową. Codziennie, od kilkuset lat. Tylko Ona i oni. Nikt z kaplicy ich nie dojrzy.
Kiedy wierni w ciszy wpatrują się w zasłonięty jeszcze obraz Matki Bożej na Jasnej Górze, z lewej strony rozlega się potężna fanfara i bicie w kotły. Przy tak uroczystych dźwiękach powoli ukazuje się wizerunek Maryi z Dzieciątkiem, a muzyka… cichnie. Idziemy na chór, by sprawdzić, czy to nagranie, czy prawdziwe instrumenty. I co widzimy? Zakonnicy w białych habitach chowają do szafy trąbki i… wracają do swoich obowiązków, świeccy do pracy, a kapelmistrz, pan Marek Piątek, zgodził się opowiedzieć o miniorkiestrze, która codziennie, kilka razy w ciągu dnia, wita Maryję utworami zwanymi intradami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.