Po 225. latach od złożonej przez Sejm Czteroletni obietnicy, w Warszawie w Święto Niepodległości, otwarto Świątynię Opatrzności Bożej
Dwa dni po ogłoszeniu Konstytucji 3 Maja, 225 lat temu Sejm Czteroletni zdecydował i ślubował wybudowanie Świątyni Opatrzności jako wotum za Konstytucję: „aby na tę pamiątkę kościół ex voto wszystkich stanów był wystawiony i Wyższej Opatrzności poświęcony”.
Król Stanisław August Poniatowski chciał by kościół stanął w Ujazdowie. Rok po uchwale Sejmu, położono tam nawet kamień węgielny i… na tym się skończyło. Dwa tygodnie później do Rzeczypospolitej wtargnęły wojska rosyjskie i zaczął się rozbiór Polski.
Do budowy Świątyni i realizacji obietnicy króla i Sejmu wracano jeszcze kilka razy, ale potem na przeszkodzie stawały kolejne wojny, komunizm. Dopiero po 1989 r. ówczesny prymas Polski, kard. Józef Glemp odważnie przypomniał o obietnicy złożonej przed ponad dwustu laty i choć wielu krytykowało ten pomysł, jednak poparciu Episkopatu, Sejmu i Senatu 2 maja 2002 r. wmurowano kamień węgielny.
W Święto Niepodległości, 11 listopada 2016 r. Świątynię Opatrzności otwarto.
Przy Świątyni powstało Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Panteon Wielkich Polaków, gdzie pochowani są m.in.: ostatni prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, pierwszy po 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski, poeta ks. Jan Twardowski i księża, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku. Jest tam też symboliczny grób papieża Jana Pawła II..
Ołtarze i kaplice na parterze Świątyni Opatrzności Bożej mają upamiętniać najważniejsze wydarzenia polskiej historii i tradycji religijnej. Na pierwszym piętrze będą multimedialne muzea kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
Wnętrze głównego kościoła ma 4 tys. miejsc siedzących. To najwyższy kościół stolicy – jest wysoki na 75 metrów.
Mimo uroczystego otwarcia, to wciąż wielki plac budowy. W kościele ułożone są posadzki i jest zamontowane ogrzewanie podłogowe. Poza tym wystrój nie przypomina jeszcze świątyni. Nie ma malowideł, witraży czy obrazów.
Będą się tu jednak odbywać uroczystości państwowe, które mają oprawę religijną.
Dwa dni po ogłoszeniu Konstytucji 3 Maja, 225 lat temu Sejm Czteroletni zdecydował i ślubował wybudowanie Świątyni Opatrzności jako wotum za Konstytucję: „aby na tę pamiątkę kościół ex voto wszystkich stanów był wystawiony i Wyższej Opatrzności poświęcony”.
Król Stanisław August Poniatowski chciał by kościół stanął w Ujazdowie. Rok po uchwale Sejmu, położono tam nawet kamień węgielny i… na tym się skończyło. Dwa tygodnie później do Rzeczypospolitej wtargnęły wojska rosyjskie i zaczął się rozbiór Polski.
Do budowy Świątyni i realizacji obietnicy króla i Sejmu wracano jeszcze kilka razy, ale potem na przeszkodzie stawały kolejne wojny, komunizm. Dopiero po 1989 r. ówczesny prymas Polski, kard. Józef Glemp odważnie przypomniał o obietnicy złożonej przed ponad dwustu laty i choć wielu krytykowało ten pomysł, jednak poparciu Episkopatu, Sejmu i Senatu 2 maja 2002 r. wmurowano kamień węgielny.
W Święto Niepodległości, 11 listopada 2016 r. Świątynię Opatrzności otwarto.
Przy Świątyni powstało Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Panteon Wielkich Polaków, gdzie pochowani są m.in.: ostatni prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, pierwszy po 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski, poeta ks. Jan Twardowski i księża, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku. Jest tam też symboliczny grób papieża Jana Pawła II..
Ołtarze i kaplice na parterze Świątyni Opatrzności Bożej mają upamiętniać najważniejsze wydarzenia polskiej historii i tradycji religijnej. Na pierwszym piętrze będą multimedialne muzea kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
Wnętrze głównego kościoła ma 4 tys. miejsc siedzących. To najwyższy kościół stolicy – jest wysoki na 75 metrów.
Mimo uroczystego otwarcia, to wciąż wielki plac budowy. W kościele ułożone są posadzki i jest zamontowane ogrzewanie podłogowe. Poza tym wystrój nie przypomina jeszcze świątyni. Nie ma malowideł, witraży czy obrazów.
Będą się tu jednak odbywać uroczystości państwowe, które mają oprawę religijną.