Chcę mieć prawdziwego przyjaciela, z którym będę mogła rozmawiać o problemach, śmiać się. Piszę to tuż po stracie przyjaciółki. Na jej urodziny przyszły dwie "typowe lalki XXI w.", którym wyraźnie się nie spodobałam i głośno się dziwiły, że ona się ze mną przyjaźni. Od tego czasu zero telefonów, zero rozmów, zero spotkań. Nie odpisywała na portalu. Dlaczego za każdym razem wszystko tak wygląda? Poprzednią przyjaciółkę straciłam, bo była zazdrosna o moje oceny. Nastolatka
Chociaż to bardzo przykre doświadczenie, jednak nie przejmuj się za bardzo utratą przyjaciółki Często bywa tak, że przy poznaniu kogoś nowego wpadamy w euforię, mamy wrażenie, że oto reszcie osoba, z którą się zaprzyjaźnimy na lata, ale mija czas, poznajemy jej wady, no i różnie potem bywa.
Twoja przyjaciółka uległa chyba wpływowi i ocenie tamtych dziewczyn. Machnij ręką, pomyśl spokojnie "nie poznała się na mnie, to jej strata" i szukaj dalej. Absolutnie nie myśl tak, że nie warto już szukać, bo znowu będzie zawód i ból po stracie. Kto kocha, ten też cierpi. Cierpienie należy do wszystkich relacji z ludźmi. Poza tym, w Waszym wieku jest się na etapie poszukiwań. Będą rozluźnienia, będzie smutek, ale będą też radości. Wiele wartościowych dziewczyn myśli podobnie jak Ty. Szukaj ich, co wcale nie jest łatwe. Czasami ma się większą grupę koleżanek i z jedną się dobrze uczy, z inną zwierza, z inną śmieje. Raz jedna nas męczy i denerwuje, potem inna. Bądź sobą, nie zmieniaj się, ale bądź też tolerancyjna dla wad innych i spokojnie, cierpliwie szukaj osób o podobnych wartościach. To szukanie może trwać jakiś czas, ale w końcu spotkasz te osoby.
Zadaj pytanie: