W USA zakończył się wyścig Grand Prix Formuły 1.
Wygrał Lewis Hamilton. To już 50. zwycięstwo Brytyjczyka jeżdżącego w obecnym sezonie w Mercedesie. Hamilton nawet przez moment nie stracił prowadzenia. Dokładnie rok temu, 26 października 2015 roku pisaliśmy także o zwycięstwie Hamiltona na tym samym torze w Ameryce. Jak widać historia lubi się powtarzać. W czasie wyścigu kierowca tak jak i maszyna musi działać idealnie. Każdy błąd może oznaczać utratę cennych ułamków sekund. Nie mniej ważni są mechanicy i obsługa. Kim Raikonnen musiał wycofać się z wyścigu ponieważ mechanicy wypuścili go na tor z niedokręconym kołem. Kolejne zmagania już w następny weekend w Mexico City.