Nauczyciel dał nam kartkę z pytaniami i odpowiedziami do pewnego testu. Jedna z dziewczyn zrobiła zdjęcie, potem ja chciałam. Ona powiedziała, że wrzuci na f-b, a ja na to, że nie jestem na żadnym portalu społecznościowym. Cisza w klasie. W końcu jeden z kolegów mówi ,,Ty nie masz życia", ja mu na to ,, Uwierz mi, że mam". Nie trzeba mieć konta, żeby żyć, mieć przyjaciół, kolegów. Dlaczego ta moda na facebooka musi dotyczyć wszystkich bez wyjątku? Nie mam konta na facebooku i żyję. Licealistka
Podoba mi się, że nie tylko nie masz konta, ale dodatkowo powiedziałaś o tym głośno. To wielka odwaga w Waszym wieku. Oczywiście, nie potępiaj rówieśników, chociaż często są niewolnikami facebooka. Myślę, że powoli takich młodych ludzi jak Ty będzie więcej.
Może nadejdzie taki moment, że ze względów praktycznych będziesz musiała założyć konto, ale tylko do użytku szkolnego czy na studiach, a nie do” niewolnictwa” i pozornego życia na pokaz. Posiadanie konta jest w życiu szkolnym wygodne, ułatwia Wam komunikację, ale wiele osób żyję tylko w wirtualnym świecie, na tworzenie swojego wizerunku poświęcają zbyt wiele czasu i energii.
Zadaj pytanie: