nasze media Mały Gość 12/2024

Piotr Sacha Piotr Sacha

dodane 24.09.2016 14:00

Niezatapialni

Nie zmieściłaby się na Stadionie Narodowym w Warszawie ani na Camp Nou w Barcelonie, ani na żadnym innym boisku piłkarskim. Płyną nią zwierzęta i… ósemka ludzi – Noe ze swoją rodziną.

Nie wiadomo, jak długo swoją arkę budował Noe. W Stanach Zjednoczonych prace trwały 1,5 roku. Budowla powstała w maleńkim miasteczku Williamstown w stanie Kentucky, według wskazówek znalezionych w Biblii. Pierwszym dniem zwiedzania arki był 7 lipca. W tej dacie (7.7.16) ukryto biblijną wiadomość – 7. rozdział Księgi Rodzaju, wersety od 7 do 16. No to czytam wiadomość: „Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami swych synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu” i… wchodzę do środka.

„Przyjdź, a będziesz zdumiony” – hasło reklamowe działa, bo do Ark Encounter („Spotkanie z Arką”) codziennie ściągają tłumy. Parking samochodowy pęka w szwach. Ale z parkingu do arki jeszcze droga daleka. Z biletem wstępu wsiadam więc do specjalnego autobusu i po pięciu minutach jazdy jestem przy tak ogromnej, drewnianej budowli, że ludzie przy niej przypominają mrówki. Z bliskiej odległości trudno objąć ją wzrokiem. Arka ma 155 metrów długości, 15 metrów wysokości i 26 metrów szerokości. Bo tak Noemu polecił Pan Bóg: „A oto jak masz ją wykonać: długość arki – trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci – jej szerokość i wysokość jej – trzydzieści łokci” (Rdz 6,15).

Całość w październikowym "Małym Gościu"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..