O mojego chłopaka jestem strasznie zazdrosna. Chociaż nie daje mi powodów, bo przyjeżdża do mnie i w ogóle, ale jestem zazdrosna nawet jak z kolegami gdzieś wyjdzie. Wiem, że podobają mu sie ładne dziewczyny i chociaż mówi mi, że tylko ja mu się podobam, ale jakoś nie mam zaufania. Ciągle się boję, że może on pisze z innymi. Co mam z tym zrobić? 18-latka
Zazdrość to uczucie, nad którym bardzo trudno zapanować, ale jednak się staraj. Pamiętaj, że to jeden grzechów głównych. Zazdrość zniszczyła już wiele związków. Przede wszystkim nie mów w kółko o swojej niepewności, nie zamęczaj podejrzeniami. Bo zazdrośnicy tak gadają i tak gadają, że w końcu druga strona jest jakby popychana w kierunku kogoś innego. Pisali już do mnie chłopcy, że niby fajna dziewczyna, że mieli plany na przyszłość, ale nie da się żyć z kimś tak zazdrosnym. To zupełnie normalne, że inne dziewczyny mu się podobają. Podobanie to nie jest zakochanie! Przecież Ty możesz z przyjemnością obserwować urodę przystojnych chłopaków. Obejrzenie się za ładną dziewczyną nie oznacza, że on swojej nie ceni, nie kocha itd. Ty mu się podobasz, ale łączy Was nie tylko podobanie! Ciebie wybrał, ale nie stał się przez to ślepy! Chodzenie z chłopakiem nie oznacza, że on ma już być z Tobą i tylko z Tobą. Mało tego, powinien dalej rozwijać swoje zainteresowania. Źle, jeśli ich nie ma. Chłopaka nie zamkniesz w klatce. To nie zabawka, ale człowiek, który wszędzie- w szkole, potem w pracy będzie spotykał inne kobiety. Ty też dbaj o swój rozwój, o swoje spotkania z koleżankami. Gdy będziesz tylko siedziała w domu i martwiła się, co on robi, to zwariujesz. A jeśli będziesz szła gdzieś na trening, na tańce, gimnastykę, na spotkanie z koleżankami, to i on będzie się bardziej starał. Wiem, że to trudne, ale przez śmiech i modlitwę, przez zawierzenie tego problemu Bogu, może jakoś wyjdziesz z męczącej Cię zazdrości.
Zadaj pytanie: