Przyjaciółka powiedziała coś niepochlebnego o moim chłopaku, a ja mu to niepotrzebnie powtórzyłam. Teraz, po kilku miesiącach, on jej to wytknął. Odpierając jego zarzuty ona wygadała się, że sporo wie o naszych kłopotach, bo jakiś czas temu nie było między nami dobrze i żaliłam się jej. Teraz ona ma do mnie pretensje, że nie trzymam tajemnicy. Przeprosiłam, ale ona ma żal. Chłopak radzi, bym się nie przejmowała, ale jest mi z tym źle. Nastolatka
Uff, namieszało się, ale w całej tej historii jedna osoba okazała się bardzo dojrzała- Twój chłopak. Gratuluję i możesz być dumna. Bo już sądziłam, gdy czytałam ten list, że i on się obrazi, że wyjawiłaś wtedy Wasze problemy. Tymczasem on Cię wspiera i tłumaczy, że nie masz za co przepraszać. Czas na wnioski: - Mleko zostało rozlane, tego nie cofniesz. Fakt,, że niepotrzebnie to powiedziałaś, podobnie, jak niepotrzebnie się jej zwierzałaś. Ale już tego nie żałuj, bo cofnąć się nie da. Śmiej się z tego wydarzenia, śmiej się z siebie i wyciągnij wnioski na przyszłość. Bo człowiek ciągle popełnia błędy, ale jednak powinien się też na nich uczyć. Jeśli ktoś na kogoś coś złego mówi, to staraj się o tym nie informować. Zawsze zadaj sobie pytanie "po co, w jakim celu mam to powiedzieć?" Papież Franciszek bardzo wiele nauk poświęcał właśnie temu problemowi, że tak chętnie demaskujemy ludzi, powtarzając to, co im się wymknie, czasami w emocjach. Dlatego nim coś powiesz, to pytaj się, jakie dobro z tego wypływa. Słuchaj swojego chłopaka, bo chłopcy na ogół są mniej emocjonalni i bardziej logiczni. A jeśli będą między Wami nieporozumienia, to nie opowiadaj o tym za bardzo. Jako kobieta wie,. że mamy ogromną potrzebę opowiadania o swoich zmartwieniach, ale potem bywa niezręcznie. Nie miej poczucia winy, tylko sobie obiecaj, że będziesz się bardziej kontrolowała, bo nasz język i nasza paplanina potrafi wprowadzić mnóstwo zamieszania, złego zamieszania. Jestem już wiekową osobą, a ciągle nad tym pracuję.
Zadaj pytanie: