Przyjaciółka chyba mnie olewa. Kilkakrotnie pisałam, czy chce się spotkać itp. A ona zawsze odpowiadała, że nie ma czasu i nie wie, kiedy będzie wolna. Nie obrażę się na nią. Ale mnie to uraziło. Bo myślałam, że mam prawdziwą przyjaciółkę. Wszyscy ludzi okazali się być fałszywi, chyba zwariuję. Może coś ze mną jest nie tak? Jestem inna, bo się nie maluję tak jak one, mam swoje zdanie i swoje zainteresowania. Nastolatka
Napisałaś, że może z Tobą coś jest nie tak. Otóż podejrzewam, że jak przystało na młodą osobę jesteś idealistką. Sama uczciwa tego samego oczekujesz od rówieśniczek. A one są różne. Tak się teraz ludziom wmawia, by myśleli przede wszystkim o sobie, o swoich potrzebach. Do tego dochodzi brak własnego zdania, podporządkowanie się jakimś obiegowym opiniom. Może jakaś wpływowa koleżanka powiedziała coś złego na Twój temat, inne temu uległy i boją się wychylić? Nie wiem. Z drugiej strony specjaliści podkreślają, że nastolatek zamartwia się różnymi sytuacjami, a otoczenie wcale tak dużo o nim nie myśli. Sądzę, że jesteś świetną dziewczyną, która ma swoje zdanie, swoje wartości. Nie boisz się być ciut inna- czyli niewymalowana, mająca swoje zainteresowania itd. Bardzo często rówieśnicy niszczą tego, kto się różni. Pocieszeniem niech będzie 8 błogosławieństw. I nie miej do koleżanek nienawiści, tylko współczucie, no i żal. W szkole uważnie się rozglądaj, z kim by więcej pogadać, kto jest chociaż trochę samodzielny w myśleniu. Bo pewnie jest sporo papużek, które bezmyślnie naśladują te najgłośniejsze. Wiem, że Ci przykro i ciężko. Ale człowiek potrafi odnaleźć w sobie siłę. Skup się na rodzinie, bo to wielki skarb. Sama widzisz, że szkolne przyjaźnie są bardzo kruche.
Zadaj pytanie: