To nie musi być zły rok
Miałem masę problemów związanych z dojrzewaniem, szkołą itd. Żeby to odreagować, na przerwach siedziałem sam, nie odzywałem się do nikogo, ze szkoły jechałem prostu do domu, a na spotkaniach ze znajomymi siedziałem z boku. Gdy problemy minęły, nie potrafiłem się wyrwać ze świata, który stworzyłem wokół siebie. Zacząłem się bać rozmów, czułem się inny, niepotrzebny. Nie znoszę prac w grupach, stresuję się wyjściem do sklepu, biblioteki, czy lekarza, dlatego cały wolny czas spędzam w domu. Czuję że bardzo potrzebuję innych ludzi, ale nawiązywanie relacji i ich utrzymanie jest dla mnie czarną magią. Przede mną ostatni rok gimnazjum i boję się, że będzie to dla mnie fatalny okres. Gimnazjalista
Sytuacja nie jest dobra, ale na szczęście nie jest też tragiczna. Bo jednak są jacyś koledzy. Kompletnej samotności nie ma. Jak przystało na mężczyznę- myśl logicznie i dąż do celu. Postawiłeś mądrą diagnozę, teraz czas na leczenie. Zacznij od jutra. Koniec z siedzeniem w domu. Nie wracaj sam, idź z innymi ze szkoły, ale nie martw się, że nie potrafisz się odezwać ważne, że idziesz z nimi, kiwasz głową, uśmiechasz się. . Najlepiej, gdybyś o swoich kłopotach pogadał z rodzicami lub z jednym z nich. Niech pomogą, niech wymyślają zadania. Bo ja nie wiem o Tobie niczego- gdzie mieszkasz, czy masz rodzeństwo, rodzinę w okolicy itd. Biegaj do sklepu nawet kilka razy dziennie. Wyjdź na rower i jeżdżąc po okolicy rozglądaj się za kolegami. Jeśli któregoś spotkasz, zatrzymaj się, zamień kilka słów. Osoby mające problemy z rówieśnikami, często dobrze dogadują się z małymi dziećmi czy ze starszymi osobami. Może ktoś w rodzinie ma malucha, pomagaj. Bo dla maluchów jesteś bohaterem, bo starszy. Można z maluchem grać w piłkę, będzie szczęśliwy i dumny. Jeśli masz babcię dziadka, może nawet pradziadków, to idź do nich, coś pomóż i rozmawiaj. Oni Cię kochają i akceptują. Nie czekaj, że się Tobą zajmą, sam się doczep do kolegów. Może zacząłbyś jakieś zajęcia dodatkowe, by poznać nowe osoby, gdzie byłbyś nowy z czystą kartką? Myśl pozytywnie. Będzie dobrze. A jeśli blokada jest za duża, to powiedz o tym rodzicom i poproś o załatwienie wizyty u psychologa.
Zadaj pytanie:
