Powstaje w Niemczech. Najcięższy na świecie, gigantyczny dwukołowiec będzie ważył ponad tonę. Trafi wtedy do Księgi Rekordów Guinnessa.
Na zdjęciu twórca pojazdu 49-letni Frank Dose przy pracy nad rowerowym monstrum… Pan Dose to kierowca ciężarówki. Nic więc dziwnego, że jego rower przypomina trochę drogowego potwora. Wielkie koła, gruba rama… wszystko solidne i mocarne. Kiedy maszyna będzie gotowa, ma ważyć grubo ponad tonę. Tym samym trafić do Księgi Rekordów Guinnessa. Pytanie, czy zmieści się na ścieżce rowerowej?