Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Ostatecznie nic z tego nie wynikło, a ja odsunęłam się, bo ,,wybrał" moją przyjaciółkę. Wszystko było ok, nawet mi o nim opowiadała, a ja cieszyłam się jej szczęściem. Jednak zaczął ją ,,olewać". Nie stać go nawet na rozmowę, na to, żeby to jakoś zakończyć. W dodatku napisał do innej dziewczyny, że chciałby się z nią spotkać, bo się zakochał. Przyjaciółka płacze, a ja nie wiem, jak jej pomóc. Żal mi też tej, która teraz padnie jego ofiarą. Przyjaciółka
Jesteś świetną przyjaciółką, gratuluję. Idź z przyjaciółką na spacer i powiedz jej, że chłopcy w Waszym wieku nie są zdolni do trwałych relacji. To nawet nie ich wina. Oni naprawdę najpierw myślą, że kochają, że tylko ta jedyna. Ale natura broni ich przed trwałą relacją, bo nie daliby rady. Dlatego bez ich woli nagle im mija i fascynuje ich kolejna dziewczyna. Tak chłopcy w tym wieku mają i to nawet jest potrzebne, bo inaczej powstałaby jakby małżeństwa nastolatków, a to nie jest możliwe. Tak to już jest, że dziewczyny powinny trochę chłopaków wychowywać. To dziewczyna stawia granice, musi być głosem rozsądku, musi wymagać i myśleć za dwoje. Dopiero dorosły mężczyzna staje się odpowiedzialny. Wasz kolega ma na to wiele lat. Wyjaśniaj to przyjaciółce. Druga sprawa to jego nowa miłość. Ona też powinna zrozumieć, że i w niej on będzie zakochany krótko i w takim samym terminie zakończy relację. Bo on podobanie, zaciekawienie myli z uczuciem. I teraz najlepszy sposób byłby taki, gdyby ta dziewczyna go odrzuciła i powiedziała, że nie zamierza wiązać się z tak niedojrzałym chłopakiem, który nie potrafi uczciwie zakończyć relacji. Ale nie napisałaś mi, jak ona to widzi. Bo jeśli chłopak kiwa palcem na kolejne dziewczyny, a Wy jesteście szczęśliwe i zgadzacie się na wszystko, to co się dziwić, że on się tak zachowuje. Tłumacz przyjaciółce, że prawie każda kobieta ma za sobą takie sytuacje. One są potrzebne, by poznać życie, by się wzmocnić i spotkać na końcu chłopaka, który najlepiej do nas pasuje- dobrego, uczciwego, mądrego. Gdy odchodzi chłopak niedojrzały, to najlepiej krótko wypłakać się i podnieść dumnie głowę. Dziewczyna powinna wzruszyć ramionami i powiedzieć: "trudno, nie poznał się na mnie, jego strata" Na przekór wszystkiemu śmiejcie się wesoło, korzystajcie z pięknej pogody, wyżyjcie się w ruchu, to smutek zniknie. Jazda na rowerze, może bieganie i będzie wesoło.
Zadaj pytanie: