Turniejowa drabinka jest stroma i trudna. Polacy wspieli się naprawdę wysoko. Zabrakło dwóch szczebli, by wejść na szczyt.
Przegraliśmy, choć nie przegraliśmy żadnego z pięciu meczów na mistrzostwach we Francji. Straciliśmy tylko dwie bramki, a strzeliliśmy cztery. Tryby naszej obrony pracowały bez najmniejszych usterek, mieliły najlepszych strzelców, którzy nigdy nie czuli się swobodnie w naszym polu karnym. Panowaliśmy też w środku pola, od czasu do czasu rozwijając szeroko i groźnie skrzydła. Zresztą, wszystkie formacje spisały się na medal (tym bardziej szkoda, że kończą bez medali).
Kończymy udział w Euro, ale to dopiero początek! Za niedługo kolejne eliminacje do mistrzostw świata. „Polacy, jesteśmy z Wami”.