Moje życie jest beznadziejne. Nic mi się nie udaje. Ciągle jestem smutna i pesymistycznie patrzę na świat. Niedawno poznałam fantastycznego chłopaka. Spodobał mi się. Zaczęliśmy ze sobą pisać na FB. Kilka razy wysłał mi buziaczka. Niestety, czuję, jakby zaczynał się ode mnie oddalać. Nie chce go stracić! Co mam robić? 14-latka
Wszystko rozumiem. Ale jeśli chcesz utrzymać tę znajomość lub poznać kolejne ciekawe osoby, to zmień swoje podejście do życia i do siebie. Kto bowiem chce mieć kontakt z osoba tak pesymistyczną? Każdy szuka kogoś pełnego energii i radości życia, a nie ponuraka i pesymistę. Lepiej się razem szczerze pośmiać niż się wzajemnie dołować. Napisałaś, że Twoje życie jest beznadziejne i nic Ci sie nie udaje. Ale to dlatego, że tak pesymistycznie spoglądasz na świat. A optymizmu warto się uczyć. Rady: wyćwicz lekki uśmiech. Owszem, on najpierw będzie trochę sztuczny, ale po krótkim czasie wejdzie Ci w nawyk i inaczej na wszystko spojrzysz. Ćwicz pozytywne myślenie w ten sposób, że wszystko będziesz oceniała dobrze. Np. rano spoglądasz za okno i uznajesz, że jest świetna pogoda. Starasz się ten dzień dobrze przeżyć, Im więcej ruchu, tym lepiej. O każdej mijanej osobie myślisz tylko dobrze. Robisz sobie listę różnych ludzi ze szkoły, z sąsiedztwa i o każdym tylko dobre myśli. Twoja głowa powinna być pełna dobra. Przypominaj sobie ciągle różne miłe chwile, wesołe zdarzenia, dobrych ludzi. Spróbuj do tego chłopaka pisać na wesoło. Absolutnie żadnych wyznań. Tylko pamiętaj, że chłopcy w tym wieku dopiero szukają koleżanek i niekoniecznie chcą sie blisko wiązać, bo nie są do tego emocjonalnie gotowi. Dlatego zbliżają się i oddalają. Jeśli on się jednak oddali, to nie rozpaczaj, tylko ciesz się, że był Tobą zainteresowany. Było źle, ale jest lepiej, a będzie cudownie. Wszystko zależy od Ciebie. "Radujmy się bracia w Panu, powiadam, radujmy się"- tak pisał św. Paweł i warto się tego trzymać. Wtedy i Tobie będzie lepiej i inni będą szukali Twojego towarzystwa.
Zadaj pytanie: