W mojej poprzedniej klasie koleżanki przywiązywały bardzo dużą wagę do ubioru, były tak zwanymi „księżniczkami”. Starałam się im dorównać. W gimnazjum tego nie ma. Rodzice nauczyli mnie (czego jestem im wdzięczna), żebym była skromna. Mogę mieć to, co chcę, ale też są jakieś granice. Marzę o nowych butach. Koleżanka z dawnej klasy ma ich sporo i czasami odczuwam zazdrość. Dla mnie ważne jest to, jak mnie odbierają. 14-latka
Jeśli jest dla Ciebie ważne, jak Cię oceniają, to spróbuj wypracować swój styl. Podkreślaj, że z własnego wyboru rezygnujesz z czegoś, co jest modne, bo nie będziesz niewolnikiem mody. Ja wiem, że do tego potrzebny mocny charakter, a on się u Ciebie dopiero kształtuje. Na ogół ślepo posłuszni modzie są ludzie niepewni siebie, z kompleksami. Przez posłuszeństwo modzie budują swoje poczucie wartości. Warto choćby z psychologicznego punktu widzenia wypracować w sobie pewność siebie, która nie będzie się opierała na ślepym posłuszeństwie modzie. Jeśli masz czas i ochotę, to przeczytaj "Kwiat kalafiora" , gdzie już na początku jest świetny dialog kuzynek na temat mody. Jedna do drugiej mówi "musisz być modna" A druga pyta: " po co?" "By się wyróżniać." " Ale ja się wyróżniam, bo jestem bardzo wysoka"- mówi kuzynka. Tamta wściekła tłumaczy, że trzeba być modnym, by się nie wyróżniać. Wtedy niemodna kuzynka łapie kapelusz swojego taty i wychodzi na ulicę tak szczęśliwa i roześmiana, że wszyscy na nią zwracają uwagę, uśmiechają się do niej. Moda powinna sprawiać radość, być zabawą, a nie ślepym posłuszeństwem. Jeśli rodzice Ci te buty kupią, to nic złego, to coś, co Ci widocznie potrzebne, by się poczuć lepiej. Ale powoli, powoli buduj własną pewność siebie inaczej. Już widzisz, że w nowej klasie są świetnie funkcjonujące osoby, które nie są niewolnikami gadżetów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.