Czy wypada interesować się sekretami swoich sąsiadów? Czasami wypada, a nawet warto.
Od pewnego czasu nie muszę używać rano budzika. Wystarczy, że mam uchylone okno. Każdego ranka, zanim jeszcze wstanie słońce, a świat jest szarawy i spowity lekką mgiełką, budzi mnie rozlegająca się tuż za moim oknem piosenka Kopciuszka. Przepraszam, miałem pisać o przyrodzie, a nie o baśniach, troszkę dałem ponieść się fantazji. Nie Kopciuszka, lecz kopciuszka. Kopciuszek pisany od małej litery to niewielki ptaszek. Czy jednak mały ptaszek nie ma w sobie nic z baśniowości? Ależ jak najbardziej. Zwłaszcza jeżeli usłyszy się go wczesnym świtem, kiedy wszystko jest jeszcze lekko nierzeczywiste.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.