Czy to, co widzimy, jest prawdą? Nie zawsze. Mózg czasem daje się wyprowadzić na manowce.
Ludzki mózg wykonuje mnóstwo operacji i obliczeń dzięki bodźcom dostarczanym przez wzrok, słuch, węch czy dotyk. Aby ułatwić sobie pracę, posługuje się schematami. Nie są one złe, ale mogą nieźle namieszać. Analizowanie i organizowanie tego, co dociera do mózgu z zewnątrz, nazywa się percepcją. Dzięki temu mózg wyjaśnia nam otaczający nas świat. Wiemy, że woń, którą wyczuł nos, to zapach kwiatów, a jaskrawe światło rażące oczy ma określoną barwę. Postrzeganie kolorów to dobry przykład. Kiedy człowiek patrzy przed siebie, widzi otaczający go kolorowy świat. Tymczasem okazuje się, że oko rejestruje barwy tylko na wprost. Z prawej i lewej strony wszystko widzi czarno-białe. Jak to możliwe? Sprawdzam – przecież z boku też widzę kolory. Dzieje się tak dlatego, że mózg łączy obrazy i „koloruje” je, aby ułatwić nam postrzeganie świata. Poza tym obraz z oka, czyli to, co widzimy, trafia do mózgu i to on decyduje, jaki kolor widzimy. Barwa cały czas się zmienia. Czerwona bluzka oświetlona światłem wydaje się jaśniejsza, a w cieniu jest ciemniejsza. Każdy człowiek widzi świat trochę inaczej, a jeśli pozna zasady, jakimi posługuje się mózg, można go trochę zmylić. W ten sposób działają tak zwane iluzje optyczne. Pod wpływem kontrastu, kolorów, cieni lub kształtów sprawiają, że mózg błędnie je tłumaczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.