Nie lubię chodzić do szkoły i wolę mieć nauczanie indywidualne w domu. Miałam tak w drugiej klasie, bo byłam chora i fajnie było. Marzę o tym, wiem, że niektórzy tak mają i zazdroszczę im, że mogą ciągle siedzieć w domku. Domatorka
Muszą być wskazania lekarzy lub psychologów do tego, by nauka odbywała się w domu. Ale tak ogólnie to nie jest dobrze, gdy uczeń nie chodzi do szkoły. Bo szkoła to nie tylko nauka, to też nabywanie umiejętności radzenia sobie w dużej grupie ludzi. A wiadomo, że rówieśnicy mają czasami ciężkie charaktery, że nie wszyscy nas lubią, że musimy sobie radzić w różnych, także w trudnych sytuacjach. Jeśli ktoś ze znajomych ma nauczanie indywidualne, to chyba są do tego powody. Ty chorowałaś i dlatego tak miałaś. Rozumiem, że miło jest siedzieć w domu, ale kiedyś i tak trzeba się będzie ruszyć. Ciesz się, że masz taki kochany domek, dobrą rodzinkę i wychodź do szkoły. Gdy Ci trudno wytrzymać, to myśl, że w domu czekają, że będzie znowu spokojnie i bezpiecznie. Nie przejmuj się trudnościami, próbuj je jakoś znosić.
Zadaj pytanie: