Pół roku temu znalazłam nową przyjaciółkę i teraz mam dwie, ale one się niezbyt dobrze dogadują. Cały czas zwierzają mi się, że nawzajem się denerwują. Czasami zostaję po mszy, żeby się pomodlić o to, żeby się dogadały, ale efektów nie ma. Co mam jeszcze zrobić? 13-latka
One się nie muszą dogadywać. Tak się zdarza. W tych sprawach nic na siłę. Każdej osobno tłumacz, że im więcej się ma dobrych koleżanek i przyjaciółek, tym lepiej. Takie niechęci są trochę dziecinne. Ale podkreślaj, że szanujesz ich zdanie i starasz się nie zmuszać do kontaktu. Mów każdej osobno, że je lubisz, że Ci przykro, że nie możecie stworzyć wesołej trójki. W Waszej sytuacji najbardziej przydałaby się czwarta dziewczyna, wtedy byście się czasami dzieliły na podgrupy. Modlitwa to najlepsza metoda. Dodaj do niej poczucie humoru i śmiech. No i święta cierpliwość. Mów, że tyle Waszych rówieśniczek czuje się samotnych, a Was jest aż trzy, czyli super. No i szukajcie kolejnych sympatycznych dziewczyn do Waszej grupki. A czasami ostro protestuj, że męczą Cię dziecinne niechęci.
Zadaj pytanie: