Krzyżówka słów „Totti” i „Immortale” („nieśmiertelny”). Numer 10 przy starożytnym Koloseum. O co chodzi włoskim kibicom?
Oczywiście o ich wielkiego „Il Capitano”, czyli kapitana Romy Francesco Tottiego. W tym roku skończy 40 lat. W dorosłej drużynie Romy, u boku sław, grał już jako 16-latek. Gdy skończył 21 lat, został kapitanem. Właśnie rozegrał swój 600. mecz we włoskiej lidze – Serie A. W spotkaniu z Chievo Werona asystował przy jednej z bramek.
Słowo „Immortale”… bo Totti grał od zawsze, wciąż gra i nie zamierza jeszcze kończyć kariery. Ale skąd na transparencie wzięło się Koloseum? Kiedyś Tottiego świetnie opisał francuski trener – Laurent Blanc. Powiedział, że „Totti jest nie tylko wielkim piłkarzem rzymskiej drużyny. Jest jej Koloseum”. Tak jak słynna budowla zdobi Rzym od blisko dwóch tysięcy lat, tak kapitan Romy kopie piłkę od… zawsze. Trzy lata temu, z okazji 37. urodzin Kapitana jego fani właśnie przed Koloseum rozwiesili wielki transparent ze słowami: „Rzym, 27 września 1976 roku, 13:20. Narodziny legendy. Wszystkiego najlepszego, Kapitanie!”.
Na koniec parę liczb. W barwach Romy Totti strzelił 304 gole, zaliczył 176 asyst, czyli podań, po których padały bramki, popisał się też 2253 dryblingami z piłką.