Hau, Przyjaciele!
Kuba wrócił z Wrocławia zachwycony i zaczął przebąkiwać, że chyba w tym mieście chciałby studiować. „Matura dopiero za rok, teraz pilnuj nauki i ocen” zgasił go ojciec. „W następny weekend wybieramy się do Krakowa, by zobaczyć, jak przygotowania do ŚDM.”- poinformował syn. Ale nic z tego, gdyż właśnie w ramach przygotowań do tego wielkiego wydarzenia, rodzice zaplanowali malowanie przedpokoju i sufitu w łazience. Mieszkanie musi być czyste i gotowe na przyjęcie gości. „Jak mama wpadnie w szał, to zajmie wszystkie weekendy do samego przyjazdu pielgrzymów”- zauważył kwaśno Kuba, ale już nie protestował. Ma teraz sporo nauki, zresztą, Paulina też. Uczciwie siedzą nad książkami, piszą coś z zacięciem, mruczą jakieś definicje. Ale wieczorami biegają do kościoła, by po nabożeństwie długo stać z przyjaciółmi. Biegnę wtedy do nich, zapraszam na spacer w pola i często odpowiadają pozytywnie na moją propozycje. Majowe spacery są najlepsze. Cześć. Astra