Od pewnego czasu mój o 3 lata starszy brat jest niemiły i nieuprzejmy. Do mnie, mamy, taty a także kolegów odzywa się brzydkim tonem. Mama zrobiła mu szlaban na wszystko(słodycze, gry itp.), ale nic się nie zmieniło. Mama płacze i zastanawia się na głos, co zrobiła nie tak. Brat jest taki, że nic nigdy nie mówi i tłamsi wszystko w sobie. Mama powiedziała, że się wyprowadzimy przez jego zachowanie, bo to wstyd przez sąsiadami, a ja nie chcę. Martwię się o brata i bardzo go kocham. 12-latka
To jednak nie jest sprawa, którą młodsza siostra może załatwiać. A ja nie
jestem wróżką, która jednym listem pomoże. Pomysł, by się wyprowadzać z powodu złego zachowania syna jest trochę bez sensu. Bo co będzie dalej? Czas dojrzewania dopiero się rozpoczął. Mam wrażenie, że rodzicom bardzo by się przydała wizyta u dobrego psychologa- specjalisty od młodzieży, który pomoże im nawiązać kontakt z synem. Jestem pewna tylko jednego- Twój brat bardzo potrzebuje pomocy, bo mu samemu ciężko. Powiedz mamie, że gdy nastolatek źle się zachowuje, gdy prowokuje, robi na odwrót, gdy krzyczy, że nienawidzi- to znaczy, że się czegoś bardzo boi, że jest mu źle, czuje się odrzucony i kompletnie niezrozumiany. Przyczyna może być błaha i dziwna dla dorosłych. Może kiedyś coś usłyszał na swój temat i to go bardzo zabolało? Może rodzice chwalą Ciebie- grzeczną dziewczynkę i to go bardzo wkurza? A jak sprawy komputera? Czy rodzice dokładnie wiedzą, na jakich stronach bywa? Nastolatek potrzebuje tak zwanych 4 kotwic. Musi czuć, że rodzice go kochają i zawsze będą kochali, cokolwiek zrobi. Musi znać granice. Musi wiedzieć, co się stanie, jeśli złamie zasady. Musi wiedzieć, że rodzice będą konsekwentni. Niestety, rodzice bywają często tak zmartwieni sytuacją, że zapominają o punkcie pierwszym. A nastolatek czuje się często niekochany i odrzucony, chociaż tak wcale nie jest. Tamte trzy punkty nic nie pomogą, żadne kary, jeśli on nie poczuje, że jest dla rodziców bardzo ważny i kochają go właśnie takiego rogatego. Poza tym ważne jest, jak spędzacie czas w rodzinie. Czy jest to coś, co dla chłopaka w tym wieku jest ciekawe. Bardzo ważne są wspólne pasje. Pamiętam chłopaka, który ze swoim ojcem regularnie chodził na treningi piłki. To były drużyny ojców i synów. Wyprawy rowerowe, górskie wspinaczki. Chłopaka trzeba docenić, chwalić, nie zarzucać go karami bez końca. O wiele lepiej działa pozytywna motywacja. Do takiego chłopaka mówi się np. "widzę, że masz problem ze sobą. Jakie widzisz rozwiązania?" Niech rodzice wezmą się za całą rodzinkę, za siebie, niech się więcej modlą za swojego syna i szukają pomocy u fachowców. Pokaż mój list rodzicom i nie bierz na siebie ich roli.
Zadaj pytanie: