Walczę z chorobą tarczycy i jestem przez to naprawdę gruba. Ludzie patrzą na mnie jak na grubasa, słyszę żebym przestała tyle jeść, itp. A potem widzę, jak idą na oazę i mówią że należy kochać każdego itd. A przecież nie powinno się nikogo oceniać po wyglądzie, to boli. Załamana
Czytałam niedawno o niepełnosprawnej dziewczynie, od urodzenia na wózku, która jest bardzo aktywna. Gdy ludzie spoglądali na nią z litością, gdy nie wiedzieli, co powiedzieć, to ona mówiła, że nie ma powodu do zmartwienia, bo aniołowie też nie mają nóg, a ona będzie biegała w niebie. Ty też pomyśl, jak odpowiedzieć, by poszło ludziom w pięty. Szczególnie osoby wierzące powinny zrozumieć, że zachowują się chamsko. Oto kilka odpowiedzi: weź moją chorobę, a ja twoje kilogramy, miałam do wyboru nadmiar kilogramów lub niedobór rozumu. Widzę, że ty wybrałaś to drugie. Uwielbiam troskę o bliźniego, oto prawdziwie chrześcijańska postawa Bardzo dziękuję za twoją troskę o mój wygląd. Ja z kolei zamartwiam się o twoje /pryszcze czy tłuste włosy, niezgrabną figurę Najważniejsze, byś sobie takich odzywek nie brała do serca. Niech się odbijają od Ciebie jak od muru. Uczyłam przez lata wiele dziewczyn z nadwagą Jeśli się tym nie martwiły, tryskały energią, uśmiechem, to inni jakby nie widzieli tych nadmiarów. Uwierz w siebie, śmiej się dużo, tuszuj wagę przez odpowiedni strój i bądź z siebie dumna.
Zadaj pytanie: