Nie chodzi jednak o policjanta, a o wytwórce prawdziwych glinianych garnków.
W Polsce gliniane naczynia to dziś już głównie doniczki. Ale nie zawsze tak było. Garncarze wykonywali wszystkie naczynia potrzebne w kuchni i to już od 5400 lat przed Chrystusem. Około 300 roku przed naszą erą na ziemiach polskich pojawiło się koło garncarskie. Technikę tą zawdzięczamy Celtom. Ale gdy osady celtyckie zniknęły, umiejętność wytwarzania naczyń na kole garncarskim uległa zapomnieniu. Dopiero w okolicach II wieku znów się pojawiają, co można zaobserwować dzięki odkryciom archeologicznym takich naczyń.
Po ulepieniu naczynia były wypalane, aby je utwardzić. Początkowo robiono to w ogniskach, później w specjalnych piecach. Dziś naczynia produkowane ręcznie wypala się przez kilkanaście godzin w temperaturze 1000 stopni Celsjusza.