Czy Bóg daje ludziom znaki, kiedy chce, byśmy zrozumieli coś ważnego, żebyśmy zrobili coś, czego chce od nas? Byłam na Drodze Krzyżowej, w której uczestniczyła cała szkoła, ponieważ przygotowujemy się do Bierzmowania i udział w Drogach Krzyżowych jest naszym obowiązkiem. Moja mama też w tym uczestniczyła. Z początku wstydziłam się koło niej usiąść. Nie chciałam być wyśmiana przez dziewczyny z mojej klasy (nigdy nikt mnie nie wyśmiewał, ale i tak jestem przeczulona). Mimo to usiadłam koło niej. Kiedy zaczęła się Droga Krzyżowa w pierwszym rozważaniu usłyszałam „Dlaczego przejmujesz się opinią innych? Czy moja ci nie wystarczy?”. Wydawało mi się jakby On powiedział to do mnie. Czy naprawdę tak było? To tylko jeden przykład z wielu. Bardzo często zdarza mi się myśleć „to znak dla mnie” od niepamiętnych czasów. Czy naprawdę tak jest? Gimnazjalistka
Oczywiście, że to jest znak dla Ciebie! Jak najbardziej kontynuuj takie podejście. Szczególnie jeśli chodzi o Biblię, obojętnie czy Ewangelie, czy psalmy lub Stary Testament. Czasami na kazaniu lub w rozważaniu usłyszymy takie zdanie, że czujemy się, jakby to był kopniak, pstryczek, a czasami jak pogłaskanie. Poczytaj, na czym polega metoda lectio divina, znajdziesz hasło w wyszukiwarce. Rozważania Drogi Krzyżowej należą do najpiękniejszych modlitw. Pan Jezus szedł tą drogą dla nas, a my w czasie rozważań mamy wielką okazję do nawrócenia na właściwy kierunek Pisze do mnie studentka, która mieszka w akademiku prowadzonym przez siostry zakonne. W koszyczku leżą karteczki z różnymi zdaniami z Biblii. Wybierasz i czytasz. Bardzo, bardzo często to są takie właśnie znaki od Boga. Wniosek- masz rację, takie zdania to Boże znaki, podpowiedzi, wyjaśnienia, pocieszenia, naprowadzenia.
Zadaj pytanie: