nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 10.02.2016 15:30

Środa Popielcowa, 10 lutego, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Wczoraj pod wieczór dom był pełen śmiechu, bo Paulina z trzema koleżankami smażyła faworki i ciągle ktoś dochodził, częstował się, a  ja się pętałam, żebrałam, wszyscy zaś żartowali. Natomiast dzisiaj kompletna zmiana nastroju. Rano Pan zamiast radia puścił płytę z niesamowicie rzewną melodią. „Kolejny Wielki Post”- westchnęła Pani. Wybiegła ze mną na krótki spacer, a z kościoła wychodzili ludzie, chociaż to nie niedziela. Szybko wróciłyśmy, Paulina już się zbierała do szkoły, a Kuba stwierdził, że ma lekcje na 9.40, więc rano pójdzie na mszę. Gdy wrócił, natychmiast wszedł do łazienki i spoglądał w lustro, bo podobno ksiądz sypał popiół na głowy. Nie zdążyłam się nawet porządnie wyspać, zresztą, wszystkie tapczany porządnie zaścielone, nikt nie zostawił dla mnie nawet piżamy, żadnych skarpet pod biurkiem, no po prostu tajemnicza zmiana. Paulina zabrała mnie na spacer, ale wiał taki wiatr i temperatura się obniżyła, więc obie wolałyśmy wrócić. Miałam nadzieję na wygrzewanie się pod kocem, z książką, herbatą i ciasteczkami, ale nic z tego. Na biurku wylądowały zeszyty, książki, jakiś arkusz papieru, a Paulinę całkowicie pochłonęły zadania. Raz tylko wzięła do ręki komórkę i zadzwoniła do naszej małej sąsiadki, Michasi, że zaprasza ją do kościoła na 16.30, na mszę dla dzieci. Dowiedziałam się, że podejdą jeszcze po jakieś maluchy, że Jadzia też przyprowadzi niezłą gromadkę. Oj, czuję, że czas Wielkiego Postu przyniesie więcej nowości.  Muszę być czujna. Cześć Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..