Od ponad dwóch lat bardzo podoba mi się kolega starszy o rok. Do niedawna nie działo się nic. Marzyłam o nim całymi wieczorami. Poza tym traktowałam go raczej jak kolegę, podobnie on mnie. Ale niedawno zwierzyłam się mojej koleżance. A ona wszystko mu opowiedziała. Na początku nic o tym nie wiedziałam, byłam w siódmym niebie bo zachowywał się jakby mnie podrywał. Po pewnym czasie inna koleżanka ujawniła prawdę, a ja ze złości umieściłam fałszywego posta o tym, kto się podoba fałszywej koleżance. Sprawa oparła się o wychowawczynię, do tego on stał się dal mnie niemiły, a ja go jeszcze bardziej lubię. Zrozpaczona Piątoklasistka.
Wszystko rozumiem. Niestety, takie sytuacje się zdarzają i znam ich wiele Dziewczyny mają w sobie coś takiego, że chętnie niszczą budzące się uczucia. Zapamiętaj to i już nie zwierzaj się żadnej koleżance, przynajmniej przez kilka lat. Zresztą, Ty też mocno narozrabiałaś. Teraz nie pozostaje nic innego, jak robić dobrą minę i udawać, że wszystko wróciło do normy. Jeśli chłopak Ci dokucza, spróbuj przez spojrzenie pokazać mu, że to jest głupie i złe. Ale nic nie mów, bo słowa są źródłem nieporozumień. Raczej go zaciekawisz, jeśli będziesz wobec niego zwyczajnie jak koleżanka, czasami coś powiesz wesoło, zażartujesz, zagadasz. W tym roku nie licz na nic, ale pilnuj dobrych koleżeńskich relacji Jeśli to niemożliwe, trudno, czekaj cierpliwie. Jesteście teraz w bardzo trudnym wieku, ale jakoś to wytrzymasz. Chłopakowi nic nie mów, nie tłumacz, nie wyznawaj. Tylko staraj się normalnie odzywać, jakby tej sytuacji nie było. Dbaj o swój rozwój, o naukę, o charakter. Pogódź się z wszystkimi, przebacz i nie miej żalu, bo to typowa w sumie sytuacja.
Zadaj pytanie: