W klasie prawie wszystkie dziewczyny mnie nie lubią. Tylko moja przyjaciółka mnie lubi, no i chłopcy. Ale tu pojawia się drugi problem. Kiedyś mojej przyjaciółki nie było w szkole i usiadłam z moim kolegą. Wtedy dziewczyny zaczęły się śmiać, że się zakochałam itp. Sama nie wiem, co robić. Trzecioklasistka
Masz bardzo dużo, bo masz przyjaciółkę i masz dobrych kolegów. To ważne. Czasami piszą osoby, które są w klasie kompletnie same. A Ty tak ciężko nie masz. Czyli ciesz się z tego, co jest. Gdy przyjaciółki nie ma, swobodnie siadaj z kolegami a na śmiechy pytaj ze złośliwym uśmieszkiem "co zazdrościsz, też byś chciała?" Gdy Ci dokuczają, że jesteś zakochana, to się śmiej, powiedz, że głodnemu chleb na myśli. Powiedz, że Ty nie masz problemów z nawiązaniem kontaktów z chłopakami i chętnie im w tym pomożesz. Ale zaznaczam, że wojna z dziewczynami nie jest potrzebna. Moim zdaniem one są o coś zazdrosne. Może właśnie o tę wielką swobodę w rozmowach z kolegami. Mnóstwo dziewczyn nawet w liceum nie potrafi rozmawiać z chłopakami. Przede wszystkim nigdy się nimi nie przejmuj. Przebacz im w sercu, pomyśl, jak powolutku nawiązać z nimi lekki, koleżeński kontakt. Czasami się życzliwie uśmiechnij, czasami coś pochwal, czasami o coś zapytaj. Kiedyś powiedz, że przecież tyle godzin jesteście razem w klasie, więc lepiej się lubić niż się tępić. Nie daj sobie dokuczać, ale też nie złość się, wyciągaj rękę na zgodę, dużo się śmiej i żartuj.
Zadaj pytanie: