Dzisiaj znowu miałam kiepski dzień.Koledzy rzucali we mnie wyzwiskami.Chciało mi się płakać.Do domu wróciłam zgaszona. Doszłam do wniosku, że lepiej kompletnie ''odetnę'' się od świata. Nagle przypomniała mi się piosenka: ''Może masz zły dzień''. Kiedy ją całą ''odśpiewałam w myślach'' stwierdziłam, że dzisiaj pójdę na roraty. Sekundę później poczułam taki jakby nagły przypływ nowych sił. Polecam tę piosenkę . Już wiem, że nie warto się ''odcinać '' od świata. Lepiej znaleźć pójść do kościoła i poprosić Boga o pomoc. 11-latka
Bardzo, bardzo dziękuję za ten list i tę wskazówkę. Kilka dni temu wróciłam do domu bardzo przygnębiona i tak samo poszłam na roraty. Wracałam uśmiechnięta. Nie byłam w tak wielkim dołku jak Ty, ale to z racji wieku, u mnie już nie takie emocje. Zapamiętaj sobie ten dzień. Twój Anioł Stróż podrzucił Ci chyba tę piosenkę. Nie warto tkwić w dołkach, zawsze lepiej wyskakiwać, a nic tak nie pomaga jak msza święta.
Zadaj pytanie: