Rozpoczynają się obchody 1050-lecia Chrztu Polski. Znakiem jubileuszu są jubileuszowe świece, uroczyście zapalane we wszystkich katedrach.
1050 lat temu, kiedy nasze państwo nie było jeszcze Polską, przyjęcie chrztu otwarło nam nowy świat. Chrzest Polski w 966 roku był początkiem prawdziwego państwa i narodu. To najważniejsze wydarzenie w historii Polski. Aby sprawdzić, co się wtedy stało, wyruszamy na Ostrów Lednicki – wyspę na jeziorze, gdzie wszystko się zaczęło.
Na brzegu Jeziora Lednickiego spowitego jesiennymi mgłami czeka prom. To dziś jedyny sposób, by dostać się na wyspę. – W X wieku prowadziły tam dwa mosty, gnieźnieński i poznański – mówi pan Paweł Bąkowski, przewodnik z Muzeum Pierwszych Piastów. – Zbudowanie tak długiej przeprawy było wtedy wielkim osiągnięciem. Na jeden most potrzebne były 3 tysiące dębów. Pnie należało wbić na dużą głębokość i jeszcze zabezpieczyć przed krą. Ostrów jest wyspą na jeziorze, które można obejść. Skoro jednak książę Mieszko zbudował aż dwa mosty prowadzące na wyspę z grodem, musiało to być ważne miejsce w monarchii. A poza tym władca chciał mieć łatwy dojazd do grodów w Poznaniu i Gnieźnie. Podczas najazdu czeskiego króla Brzetysława w 1038 r. mosty spalono, ale ich pozostałości świetnie zakonserwowały wody jeziora. I dziś, chociaż mostów nie widać, wciąż istnieją. Wydobyte fragmenty zbadano – i co się okazało? Że mosty zbudowano... dwa lata przed chrztem Polski. Wygląda to tak, jakby Mieszko specjalnie przygotował wyspę na ważną uroczystość.
Cały artykuł w grudniowym wydaniu „Małego Gościa”