Miałam chłopaka, z którym byłam ponad trzy miesiące. Później się rozeszliśmy i spotkałam nowego chłopaka. Spotykaliśmy się przez jakiś czas, i zaczęliśmy ze sobą chodzić. Ale rozstaliśmy się i to przeze mnie. Zapomniałam o nim i spotkałam nowego chłopaka, który bardzo mi się podoba. Teraz zaś mój poprzedni chłopak znów zaczął ze mną pisać, więc znów sobie o nim przypomniałam. Coś czuję, że jeśli bym była z tym nowym, to by się śmiali. Ale nadal czuję, że kocham poprzedniego.... Gimnazjalistka
Żadnego z tych chłopaków nie kochasz. Niepokojąco szybko zmieniasz chłopaków. Jest to zwyczajne lubienie, najwyżej zauroczenie. Z tej trudnej sytuacji wyciągnij na przyszłość wniosek, by tak szybko nie zaczynać niczego z nowym chłopakiem. Pytaj siebie, swojego serca, który z tych chłopaków wydaje Ci się najlepszy, z którym się najlepiej dogadujesz, który ma najlepszy charakter, który z nich jest najbardziej wartościowy. Nie rezygnuje się nigdy z chłopaka dlatego, że ktoś by się śmiał. To dowód, że do tego chłopaka nic poważnego nie czujesz. Obawiam się, że pewnego dnia zaczną się śmiać z Twoich ciągłych zmian, a tego przecież nie chcesz. Z drugiej strony domyślam się, że jesteś atrakcyjną dziewczyną i masz powodzenie. To bywa czasami męczące. Dbaj więc o siebie, nie zachowuj się jakbyś była starsza niż jesteś, bo tracisz uroki bycia beztroską nastolatką.
Zadaj pytanie: