Adwentowe znaki

Adwent z lat mojego dzieciństwa najbardziej kojarzy mi się z Roratami, na które chodziłam z zapalonym lampionem. W kościele, przy zgaszonych światłach, lampiony są jedynym światełkiem. Przypominają, że Pan Jezus przychodzi i rozjaśnia ciemności grzechu. Nieważne, czy lampion jest kupiony w sklepie, czy przygotowany własnoręcznie. Ważne, by codziennie chodzić z nim na Roraty. Drugie skojarzenie to listy. W mojej rodzinie dzieci zawsze pisały je podczas Adwentu. Najpierw do św. Mikołaja, potem do Dzieciątka Jezus. Zostawiane na parapetach okiennych po jakimś czasie znikały. Najczęściej dotyczyły prezentów, ale Jezusowi można było w nich powiedzieć wszystko. Można było i prosić, i dziękować. Zwyczajów związanych z Adwentem, czasem radosnego oczekiwania na święta Bożego Narodzenia, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, mamy wiele. Warto o nie dbać, bo dzięki nim Adwent stanie się jeszcze bardziej wyjątkowy. Zanim się rozpocznie, chcę przypomnieć niektóre z nich. Wieniec adwentowy Pojawia się w kościele w pierwszą niedzielę Adwentu. Upleciony z zielonych gałązek i z czterema świecami. W każdą niedzielę adwentową zapalana jest kolejna. Kiedy palą się już wszystkie to znak, że Boże Narodzenie tuż-tuż. W naszych domach również warto mieć wieniec. W tym roku postanowiłam zrobić taki, który wykorzystam też za rok. Co jest potrzebne? ☻ Stelaż z gałązek lub drucików (można go wykonać samemu albo kupić w kwiaciarni), 4 świece do dekoracji ☻ wstążki, szyszki, zielone gałązki ☻ klej typu Magic albo klej do klejenia na gorąco. Jak to zrobić? Najpierw przykleić ozdoby, zostawiając miejsce na cztery świece. Dobrze jest umieścić je na okrągłych podstawkach wyciętych z brystolu, bo zabezpieczą one wieniec przed ociekającym woskiem. Kiedy ozdoby i świece są już przyklejone, całość można obwiązać wstążką, a między ozdoby wpleść zielone gałązki. W niektórych domach wieńce adwentowe podwiesza się nad stołem, przy którym domownicy jedzą wspólne posiłki. Taki wieniec przed klejeniem szyszek trzeba w czterech miejscach przewiązać wstążką, którą mocuje się potem do lampy lub do sufitu. Świece na wieńcu zapala się przy wspólnej modlitwie lub podczas posiłków całej rodziny. Zadanie specjalne W niektórych rodzinach istnieje w czasie Adwentu zwyczaj zbierania dobrych uczynków. Poprzeczkę każdy ustala sobie sam. Dobrze jest zacząć przynajmniej od jednego dobrego uczynku dziennie. Jak to zrobić? Do pudełeczka albo jakiegoś naczynia wystarczy włożyć wypisane na małych karteczkach wszystkie dobre uczynki, które chcecie zrobić. Karteczkę trzeba zwinąć w rulonik i przewiązać wstążeczką. Powinno ich być tyle, ile dni w Adwencie. W pierwszą niedzielę Adwentu rano losujecie pierwszy dobry uczynek, który potem w ciągu dnia staracie się zrobić. Kto wytrwa do końca, w Boże Narodzenie zobaczy stosik karteczek z dobrymi uczynkami, które udało się wykonać. Radość gwarantowana : ) Kalendarz adwentowy Pomaga odliczać dni do Bożego Narodzenia. Zazwyczaj skrywa słodkie czekoladki, zjadane po jednej w kolejnych dniach Adwentu. Taki kalendarz można kupić, ale najlepiej zrobić go samemu. Są różne sposoby na jego wykonanie (kiedyś o tym już pisałam: malygosc.pl/W_Malym_Gosciu/Rady_Porady). Mało skomplikowany i łatwy do zrobienia jest kalendarz z drewnianych klamerek. Co jest potrzebne? ☻ 26 klamerek ☻ 26 słodkich upominków (cukierki, lizaki, ciasteczka) Jak to zrobić? Na każdej klamerce zaznaczyć numer od 1 do 26. Zapakować 26 słodkich niespodzianek i za pomocą kleju lub ozdobnego sznurka przymocować do każdej klamerki. Wybrać miejsce na kalendarz i wymyślić kształt. Może to być koło lub pas, powieszony pionowo albo poziomo. Odpowiedni kształt wyciąć z grubszego brystolu i przypiąć do niego klamerki według numerów. Kalendarz można powiesić na ścianie albo z boku szafy czy regału na książki. Kalendarz odlicza nie tylko dni do Bożego Narodzenia. Może też pomóc w dotrzymaniu postanowienia, żeby ograniczyć słodycze w czasie Adwentu do jednego słodkiego drobiazgu z kalendarza. Świeca kalendarzowa Może zastąpić wieniec adwentowy. Łatwo ją zrobić – trzeba tylko wybrać odpowiednią, dość wysoką świecę. Następnie robimy podziałkę i wypisujemy jedna pod drugą kolejne liczby, od 1 do 26. Podziałkę przyklejamy do świecy. Można ją też bezpośrednio na świecy namalować odpowiednim mazakiem niezmywalnym, farbką akrylową albo specjalną do malowania świec. Świeca może stać na stole lub w miejscu, gdzie się modlicie całą rodziną. Codziennie zapalana podczas wspólnego posiłku albo modlitwy, dzień po dniu pokazuje, jak szybko zbliżają się święta Bożego Narodzenia.