Trudna walka

Najważniejsze, że nasza dusza, czyli to prawdziwe nasze wnętrze, nasze "Ja" pragnie dobra, w tym np. czystości. Jednak od grzechu pierworodnego mamy skłonność do zła. Chrześcijańska pokora polega na tym, że znamy swoją słabość, ale jednocześnie robimy wszystko, co w naszej mocy, by uniknąć grzechu. Po każdym upadku czyli po grzechu podnosimy się i zaczynamy nową walkę. Zapytałeś, czy da się zwyciężyć. Otóż nie da się zwyciężyć wszelkiego grzechu. Bo tylko Matka Boża była bezgrzeszna. U nas zawsze jakieś zło nas osacza i atakuje. Ale ludzie walczą i jeden lub drugi grzech udaje im się zwalczyć. Najważniejsza jest świadomość grzechu. Jeśli ją masz, to ok. A potem żal i spowiedź.  Człowiek całe życie pracuje nad sobą. Ważniejsze jest skupianie się na czynieniu dobra, niż na rozważaniu tego, co złe.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl