nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 07.11.2015 17:00

Narastające zaległości

Od niedawna mam straszne kłopoty z nauką. Bardzo opuściłam się w nauce, a szczególnie w matematyce. Zadania są coraz gorsze i trudniejsze. A teraz jeszcze zachorowałam. Uczę się, ale to mnie przerasta. Potrzebuję pomocy. Myślę, że pani pomoże. 11-latka

Natychmiast zrób z tym porządek, bo przed Tobą jeszcze wiele lat nauki i naprawdę trudne sprawy, tematy dopiero będą. Dlatego za nic nie pozwalaj sobie na zaległości. Oto kilka rad:

- każdego dnia bardzo, ale to bardzo uważaj na lekcjach. Słuchaj uważnie, zgłaszaj się, gdy coś wiesz i zgłaszaj się, gdy czegoś nie rozumiesz.

- pomyśl, która mądra koleżanka jest na tyle miła, że by Ci kilka spraw wyjaśniła. Poproś ją o to, albo powiedz matematyczce lub wychowawczyni, że bardzo potrzebujesz pomocy koleżeńskiej. Niestety, wiele lat pracowałam w szkole i wiem, że są chętni do pomagania, tłumaczenia, ale osoby z trudnościami chcą, by ktoś za nie odrabiał zadania. A to nie o to chodzi. Ktoś Ci tylko ma wyjaśnić, kilka spraw, a Ty sama musisz walczyć z zadaniami, spokojnie i bez nerwów.

- zastanów się, jak i kiedy się uczysz. Czy masz wtedy ciszę, czy komputer wyłączony, czy wokół Ciebie jest porządek.

- najlepiej po powrocie ze szkoły zajrzeć do każdego zeszytu i od razu zrobić zadania pisemne, nawet jeśli jutro tej lekcji nie ma. Potem może być przerwa na ruch, sprzątanie, bieganie i wracasz do książek, pakujesz na jutro i do każdego zeszytu i do każdej książki zaglądasz i czytasz wszystko, co jest potrzebne

-bardzo starannie odrabiasz zadania pisemne.

- jeśli mimo tego sobie nie poradzisz, to zapytaj nauczycieli, co jeszcze możesz zrobić.

- najważniejsze, by pracować każdego dnia, by nie tracić czasu na telewizję, Internet, na głupoty. Jeśli masz wolny czas, to lepiej czytać

książki. Bierz się ostro do pracy, byś jak najszybciej wszystko poprawiła.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..