Transatlantyk Queen Mary 2 po raz 50 zawinął do porty w Hamburgu.
Transatlantyk jak za czasów wielkich liniowców podróżuje na trasie Southampton - Nowy Jork. Na jego pokładzie można poczuć się jak dawni arystokraci, choć porównanie do Titanica nie będzie najlepsze. RMS Queen Mary 2 podobnie jak jej poprzedniczka Queen Mary ma więcej szczęścia i jest bezpieczna. Pierwsza Queen Mary została zwodowana w 1934 roku. Dwa lata później miała już na swoim koncie Błękitną Wstęgę Atlantyku za najszybszą podróż. W czasie wojny liniowiec transportował wojsko, a dzięki ogromnej prędkości mógł pływać bez eskorty okrętów wojennych. Do Queen Mary należy też rekord przetransportowania największej liczby żołnierzy za jednym zamachem. Normalnie statek zabierał na pokład ok. 3000 osób. Wojska zmieściło się... 36 000 ludzi. W 1967 roku liniowiec został sprzedany na Long Beach i tam służy do dziś, choć już zacumowany na stałe jako pływający hotel.
Kolejną królową zwodowano w 2002 roku. Ma długość 345 metrów. Jej prędkość to 28 węzłów. Do dyspozycji ponad 2,600 pasażerów jest teatr, kino, biblioteka, basen, dyskoteka, restauracje i kawiarnie. Śrubę do statku zbudowano w Elblągu, a gruszkę dziobową, czyli element znajdujący się pod wodą na dziobie, zmniejszający opór, w Gdańsku.