Jego osiągnięciami można by obdzielić kilku władców. Budował zamki i katedry. I… urządził najsłynniejszą kolację w polskiej historii.
Zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną – to zdanie zna każdy uczeń. Zresztą dorośli też dobrze je pamiętają z lekcji historii. Król Kazimierz zasłużył na swój przydomek nie tylko dlatego, że dużo budował. Dzięki jego pomysłom ludziom żyło się spokojniej. I jeszcze coś. Żadnego polskiego władcy poza nim nie nazywamy „Wielkim”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.