Jestem zauroczona w pewnym ministrancie, bardzo wartościowym chłopaku. Mieszkamy blisko siebie, wiele o nim wiem, ale uczymy się w różnych szkołach. Z widzenia się znamy, a ja znam dobrze jego przyjaciela, z którym zawsze razem służą. Zastanawiam się, czy może pogadać z tym przyjacielem, ujawnić, co czuję i o czym marzę. 15-latka
Jest taka stara zasada, że zakochani ciągle na siebie wpadają. Skoro mieszkacie blisko siebie, to kombinuj, by go jak najczęściej spotykać. Może on chodzi teraz na różaniec, dobrze było stanąć gdzieś, by go minąć. Dziewczyny często spacerują w pobliżu domu ukochanego chłopaka. A gdy się spotkacie, to robi się zdziwioną minę, a potem najśliczniejszy uśmiech. Mowa ciała przekazuje więcej informacji niż słowa! Spojrzenie i uśmiech potrafią przekazać pełnię informacji. Patrzysz i myślisz, on to wyczuje. Ale nie trzeba się spieszyć, im wolniej się to rozwinie, tym piękniej. Będą w grudniu roraty, cudowny czas, możesz jakiś malutki upominek na Mikołaja przygotować. Nie proś tego kolegi, nie wyjawiaj uczuć, ale o coś możesz zapytać, np. na której mszy będą służyli, czy codziennie są na różańcu itd.
Zadaj pytanie: