Mieszkańcy Nowej Zelandii w referendum zadecydują, jak ma wyglądać nowa flaga ich kraju i czy w ogóle chcą ją zmieniać.
Dyskusja nad zmianą flagi trwa w Nowej Zelandii już od lat 60 ubiegłego wieku. Tym razem sprawa zostanie jednak rozstrzygnięta. W pierwszym głosowaniu obywatele Nowej Zelandii zdecydują, który z nowych projektów najbardziej im odpowiada, a następnie w marcu 2016 roku wybiorą między najlepszą nową flagą a obecną. Powodów zmiany flagi jest kilka. Przede wszystkim obecna flaga jest bardzo podobna do flagi australijskiej i jest często z nią mylona. Poza tym na obecnej fladze znajduje się mini flaga Wielkiej Brytanii, co według niektórych krytyków może sugerować, że Nowa Zelandia jest wciąż zależna od Londynu. Na obronę flagi obecnej warto zaznaczyć, że przetrwała ona od 1902 roku i pod nią walczyli żołnierze nowozelandzcy w obu wojnach światowych.
Nowe 4 projekty, które zakwalifikowano do referendum nawiązują do tradycji Maorysów, czyli rdzennej ludności wyspy. Przedstawiają one rozwinięty lub zwinięty liść paproci.
Referendum definitywnie powinno zakończyć problem nowej flagi, choć w sondażach zwolenników pozostawienia obecnej flagi jest więcej.