nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 21.09.2015 08:58

poniedziałek, 21 września, 2015r.

Hau, Przyjaciele!

O, jak dobrze wyciągnąć się na kanapie, gdy cała rodzinka wyrusza do swoich obowiązków, a wierny pies zostaje w domu. Dzisiaj chyba wszyscy czuli się chociaż odrobinę zmęczeni, bo każdy, gdy wychodził, spoglądał na mnie z zazdrością, że czeka mnie drzemka i słodkie lenistwo. Nie dziwię się. Wczoraj bowiem wpadła do nas ciocia Asia ze swoimi dziećmi. Filip ma 5 lat, a maleńka Oliwia dopiero się przed miesiącem urodziła.  Chłopczyk od razu narzucił wielkie tempo tej wizycie. Chciał poznać wszystkie zakamarki domu i ogrodu, miał sto pomysłów na minutę, grał w piłkę i niby niechcący  leciała ona w różne strony, najczęściej za płot, co wywoływało salwy śmiechu. Gdy usłyszał, by uważać na kwiaty, to piłka tam właśnie lądowała. Goniłam go po ogrodzie, biegałam po patyki, ale ileż można, tym bardziej, że chłopczyk starał się mnie za każdym razem uderzyć, oczywiście zawsze z niewinną miną. Wreszcie pojawił się Kuba i najpierw on zagrał z małym „prawdziwy” mecz, a potem wyciągnął z zakamarków piwnicy stary rowerek, trochę go odkurzył, sam wskoczył na swój pojazd i ruszyliśmy w pola. Po jakimś czasie mały krzyczał, że Kuba za szybko jedzie, próbował się obrazić, raz nawet rzucił rower na miedzę. Ale trening trwał i do domu wróciliśmy z śmiertelnie zmęczonym i nagle wyciszonym maluchem. Ciocia wzięła go na kolana, utuliła, a on już niczego nie chciał, tylko do domu i spać. Gdy wyszli, to za płotem pojawiła się pani Kazia ze swoim niesfornym wnukiem, który krzyczał, że chce do Pauliny i nawet nie chciał słyszeć, że dziewczyna musi czytać lekturę, że ma zadania. Dlatego od razu dostał rowerek.  No i po raz drugi ruszyliśmy na pola, tym razem z Pauliną, bo Kuba ukrył się w domu.  Cześć Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..